top of page

Premier ...

  • Zdjęcie autora: Darius Soldier
    Darius Soldier
  • 27 lis
  • 3 minut(y) czytania
ree

"Premier na pewno w tej sprawie ma coś bardzo konkretnego na myśli"


Premier na pewno w tej sprawie ma coś bardzo konkretnego na myśli - powiedział rzecznik rządu Adam Szłapka, komentując wpis Donalda Tuska na temat "decydującej fazy rozliczeń". - Nikt chyba nie ma wątpliwości, że rozliczenia w sposób zasadniczy przyspieszyły - dodawał w "Rozmowie Piaseckiego".

"Rozliczenia wchodzą w decydującą fazę. Państwo działa cierpliwie, konsekwentnie i zgodnie z prawem. Nie ma już świętych krów. Niewinni nie mają się czego obawiać. Winni jak najbardziej" - napisał w środę wieczorem premier Donald Tusk na platformie X. Szef KPRM Jan Grabiec, pytany później o wpis premiera, powiedział: - Wiemy, że w ostatnim czasie ta bieżąca działalność służb i prokuratury przynosi bardzo wymierne efekty (…) myślę, że najbliższe godziny przyniosą kolejne fakty.

Rzecznik rządu Adam Szłapka został zapytany w "Rozmowie Piaseckiego" o to, ile mogą trwać najbliższe godziny. - Najbliższe godzny - odpowiedział. -  To zależy, jak to duża rzecz jest - dodał.

Adam Szłapka
Adam Szłapka

Źródło: TVN24



Szłapka powiedział, że "dopiero się dzień budzi". -  Ja na razie nic nie wiem o dodatkowych faktach, które miałyby się wydarzyć, ale zobaczymy, co się wydarzy - wskazał.


Rzecznik rządu zapytany został o to, czy premier, publikując wpis o takiej treści wie w tej sprawie coś więcej, czy to ogólny wpis odnoszący się do rozliczeń rządów PiS. - Premier ma taką robotę, że zawsze musi wiedzieć więcej i zawsze wie więcej niż pozostałe osoby w rządzie czy w administracji - odparł Szłapka.

- Premier na pewno w tej sprawie ma coś bardzo konkretnego na myśli, natomiast ja w tej sprawie tutaj nie mam dodatkowej wiedzy - wyjaśnił, ale, jak powiedział, "pewnie w ciągu najbliższych godzin ja tę wiedzę uzyskam".

- Nikt chyba nie ma wątpliwości, że rozliczenia w sposób zasadniczy przyspieszyły - mówił rzecznik rządu.

- Nie wiem o niczym dodatkowym, co wydarzyło się w nocy bądź we wczesnych godzinach porannych, co odnosiłoby się do tej sprawy - zapewnił. 

- Myślę, że (w sprawie rozliczeń - red.) będzie się działo, bo przez te wiele miesięcy była praca nad tym i teraz już prokuratura przychodzi do konkretów - mówił. 

Relacje rządu z prezydentem. Szłapka: za wiele się nie poprawiło

Szłapka został zapytany także o to, czy nastąpiło ocieplenie w relacjach rządu z prezydentem. - Myślę, że to nie jest typ relacji, gdzie się mówi o ociepleniach, sympatii, miłych rozmowach, tylko o realnej współpracy - odparł. 

- Myślę, że tutaj za wiele się nie poprawiło w ostatnim czasie - ocenił. 

Rzecznik rządu powiedział, że z perspektywy rządu "kilka fundamentalnych, może nie tyle błędów, bo błędy często są takie nieintencjonalne, ale takich złych decyzji pana prezydenta". - Na przykład brak podpisu pod promocjami oficerskimi w służbach kontrwywiadowczych - wyjaśnił.

- Zawsze pan prezydent jest informowany o wszystkich najważniejszych sprawach. To wynika z ustaw i służby informują pana prezydenta, otoczenie pana prezydenta - mówił Szłapka. - Jeżeli ktoś mówi o tym, że prezydent czegoś nie wie, to znaczy, że ktoś z otoczenia prezydenta nie przeczytał i nie przekazał panu prezydentowi - dodał.

- Mamy de facto do czynienia z rzeczą, której nie da się wytłumaczyć w sposób racjonalny, czyli wzięciem jako zakładników de facto albo szantażem tych prawie 140 ludzi, świetnie wyszkolonych, dobrze przygotowanych, którzy już mogliby pełnić funkcję  na wyższym szczeblu w służbach kontrwywiadowczych - komentował sprawę oficerskich promocji rzecznik rządu.

Szłapka mówił, że prezydent blokuje nominacje oficerskie osobom, "które bezpośrednio zajmują się walką z aktami sabotażu". Jak powiedział, prezydent to "sabotuje". 

Szłapka odniósł się także do poniedziałkowego wykładu Nawrockiego w Pradze, w którym mówił o przyszłości Unii Europejskiej. Prezydent m.in opowiedział się za przywróceniem prezydencji w UE szefowi władzy wykonawczej państwa członkowskiego sprawującego w danym momencie przewodnictwo w Radzie UE. Oznaczałoby to powrót do charakteru prezydencji sprzed traktatu lizbońskiego.

- Jeżeli pan prezydent deklaruje w imieniu Polski, że Polska jest za zmianą traktatów, to się pomylił po prostu - skomentował rzecznik rządu. 

- (Prezydent - red.) może mówić dowolne rzeczy tylko w swoim imieniu. Niech nie mówi tego w imieniu Polski, bo rząd polski nikogo nie upoważniał do deklaracji w sprawie zmiany traktatów - oświadczył.




Autorka/Autor: Kuba Koprzywa/adso

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: PAP


Komentarze


bottom of page